

I nadszedl kolejny ranek, 5 rano - budzi mnie Natalka (12miesiecy) oo niee tak chce mi sie spać. Tato Natalki - zabaw córkę, a ja sie jeszcze troszkę zdrzemnę :) coo takiego? - wydaje się myslec Natalia, sprzedaje kuksańce, kopniaki wspina sie na plecy i zagląda, czy mama spi, czy może juz nie, przytula się, burczy - nie ma szans na drzemkę, kiedy te malutkie rączki i nóżki dwoją się i troją by mama wstała. O ile podczas pobudki o godzinie 5 nie mam sily, to ten malutki brzdąc swoim usmiechem, przytuleniem, nawet kopniakiem napędza mamę i w momencie nabieram siły na zabawę i szalenstwa :)
Miasto: Suwałki
Podobne artykuły
Uśmiechy z pierwszymi ząbkami
Zanim zostałam mamą w życiu bym nie powiedziała, że może być coś bardziej rozczulającego niż moja dzidzia śmiejąca się i...
Emocje
Zazwyczaj wtedy chce mieć zmienioną pieluche, oczekuje zainteresowania, boli ją brzuszek lub zwyczajnie chce sie przytulić.nie miałabym serca odwrócić sie...
Uśmiech każdego dnia
Ten mały człowieczek odmienił nasze całe życie ponad miesiąc walki o niego i jego życie teraz nam wynagradza swoim uśmiechem...
Wspólne pobudki:)
Uwielbiam obudzić się rano i widzieć piękną, szczęśliwą twarzyczkę mojego Synka:) I niech mówią "nie przyzwyczajajcie dziecka do spania z...